Posąg

Gdzieś na horyzoncie zdarzeń
Stoisz niczym posąg
Niczym niewzruszony
Strachu nie znasz
Uczuć nie chcesz
A wspomnienia zagrzebałeś na dnie duszy
Czy na pewno jest Ci dobrze w tej skorupie twardej, suchej
Nie mów o tym, pomyśl tylko
Sam przed sobą przyznaj
Czego pragniesz, za czym tęsknisz
I nie pozwól byś rośliną stał się
Bo choć dumnie prężysz pierś
Smutek Cię pokona
Nie przez ciężar doświadczenia
Lecz przez unikanie życia
Z jego bólem i radością
Czernią smutku, żółcią śmiechu
Bo do życia oprócz tlenu potrzebujesz pomocnika
Kogoś kto przy Tobie będzie
Kto Cię wesprze a Ty jego
Byście mogli razem kroczyć
Za horyzont

Autor: Monika Glińska 05.08.2019
Zdjęcie: Monika Glińska wrzesień 2017 Wicie, Bałtyk



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Malinowa niechęć

Myśli

Komarowa miłość