Komarowa miłość

Gdzieś w odległej hen krainie
Siedzi komar na malinie 
Że zaślinił swoją trąbkę
Tak, tę trąbkę co zazwyczaj
Wbija się nią w nas  krwiopijca
Ale ale to nie o tym, a cudzie zakochania
Wszak malina jędrna, młoda
Zachwyciła swą urodą tego co zwyczajnie męczy cały nasz świat zwierzęcy
W tym miłosnym uniesieniu pozwoliła się zatopić 
W swej słodyczy temu oto
I kosztując komar soku 
Odkrył mu doznania obce
Postanowił, że już nigdy nie zanurzy trąbki w mięsie
A jedyne co chce spijać, to nektaru boski smak
I poślubić chce malinę
Choćby śmiał się cały świat


Autor: Monika Glińska 12.08.2021
Rysunek: Monika Glińska 16.08.2021












Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Malinowa niechęć

Myśli