Dziecko w nas

Życie niczym barwny motyl
Niczym przeogromna tęcza
Koloruje każdy dzień
Fajnie gdy udaje się dostrzec magię w tym
Nie bój się  gdy zechcesz podążyć za swoimi pragnieniami
Które właśnie masz odwagę marzyć
Bo nie wstydem jest orzełka w śniegu robić
Tańczyć w deszczu
Skakać żwawo w parku na spacerze
I nie ważne, że już nie masz kilkunastu lat
Kto powiedział, że nie wolno poczuć się jak ptak
Wolnym, lekkim i szczęśliwym
W wieku średnim czy dojrzałym
Nasze dziecko, to wewnętrzne, niech się nigdy nie starzeje
Chcę móc zawsze mieć odwagę
Siąść na skraju tęczy
I pogadać o pogodzie choćby z chmurą westchnień
Bo granice konwenansów poustalał człowiek
Po co?  Nie wiem
Ale chyba to ze strachu
Że sam nigdy nie dojrzeje
Założył to jarzmo, które w dupę gniecie
A przecież tak łatwo znowu być na świecie
Normalnie radosnym, gonić słońce w chmurach
Mrużyć oczy w blasku, marszczyć  nos od wiatru
Być zwyczajnie dzieckiem w ciut przy dużej skórze
Ale zawsze sobą, zawsze szczerze


Autor: Monika Glińska 20.08.2019
Rysunek: Monika Glińska 20.08.2019


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Malinowa niechęć

Myśli

Komarowa miłość