Architekt

Będąc w błogim stanie
Wyobraźnia Cię porywa
Architektem zdarzeń jesteś
Szczęście już zaplanowałeś
I spełnienie marzeń
Ale czy na pewno, to co jest dla Ciebie czystą rewelacją
Dla kogoś innego nie będzie uwięzią
Ale to nie teraz, bo o ideały chodzi
O błogostan w każdej sferze
Co w marzeniach jest możliwy
Jesteś młody, piękny, zdrowy
Jesteś już na szczycie
Wszystko samo się zadzieje
Ludzie, którzy mogą pomóc sami Cię odnajdą
I podadzą rękę, byś osiągnął szczęście
A na świecie nie ma bólu, głodu i cierpienia
Nie ma wojen i zniszczenia, które trawią co spotkają
Możesz śmiało wyluzować, drinka wziąć do ręki, kolorową słomką sączyć go do dna
Leżąc na obłoku, licząc na łut szczęścia możesz dożyć do sędziwych lat
Tylko gdy się ockniesz i otworzysz oczy, żebyś się nie zdziwił, że ten sen to kocyk, który rozłożyłeś gdzieś pod brudnym mostem
Gdy czekałeś aż się los odmieni i napotkasz kogoś kto wykona pracę, żeby Tobie było lepiej
Ale zapomniałeś mój drogi człowiecze, że marzenia mamy, aby się spełniały przy naszym udziale
Jeśli nic nie zrobisz, to nie licz na farta
Podnieś dupsko, zewrzyj siły i walcz o to co jest ważne
Nie ma nic za darmo, samo się nie zrobi, musisz się wysilić, zedrzeć sobie nogi
Od chodzenia  za tym czego bardzo pragniesz
I przestań narzekać,że się nie nadajesz, żeś gorszego sortu (cytując "klasyka"), bo wartości własnej musisz być świadomy i pamiętaj o tym, że każdy ma wady, posiada słabości i kompleksów listę
Ale ma też zalet kilka i talenty liczne
Na tym skup się i pielęgnuj, boś jest wart wszystkiego
Tego co najlepsze i co jest najsłodsze
Co trzyma w zanadrzu świat
Dla tego mądrego co wie ile sam jest wart

Autor: Monika Glińska 10.09.2019
Rysunek: Monika Glińska 10.09.2019







Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Malinowa niechęć

Myśli

Komarowa miłość