Pokłon

Pokłon życiu składam, chociaż bywa trudne
Ale bywa także cudne, za co mu dziękuję
Patrzę w morza otchłań
Na bałwany fal ogromnych
Na ich grzywy groźne
I nie boję się ich wcale
Bo sztorm zawsze kiedyś mija
Jeśli uda się go przeżyć
Zawsze szansa jest od nowa
Że zobaczę gładką wodę
W której stopy swe zanurzę
I poczuję jak swobodnie, delikatnie i przyjemnie
Nurt tej toni mnie obmyje
Natchnie siłą i spokojem
Zatem przyjmij oceanie życia
Ten kwiat mały, co przyniosłam tu w podzięce
Za radości, smutki, burze
I za spokój, który po tym przyjdzie

Autor: Monika Glińska 03.01.2020r.
Rysunek: Monika Glińska 03.01.2020r.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Malinowa niechęć

Myśli

Komarowa miłość